Autorem tego wpisu jest Wiktor Rainka.
Najnowsze postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 października br dotyczące embedowania (framingu) – niedostępne jeszcze w wersji w języku polskim oraz języku angielskim - potwierdza to, co pisałem już w ramach bloga „ip w sieci” po wydaniu wyroku w sprawie Svensson: „spokojnie spać mogą wszyscy linkujący lub embedujący do utworów zamieszczonych bez ograniczeń na portalach typu youtube.”
W sprawie, której dotyczy omawiane postanowienie, dwaj przedstawiciele handlowi firmy będącej bezpośrednim konkurentem spółki BestWater International umieścili na swoich stronach internetowych interaktywne linki umożliwiające obejrzenie filmu „należącego” do BestWater Interational, a umieszczonego wcześniej na serwisie youtube. Podczas postępowania BestWater International zaprzeczyła jakoby wyrażała kiedykolwiek zgodę na umieszczenie tego filmu w serwisie youtube, czy też na stronach wspomnianych przedstawicieli.
Sprawę rozpoznawał Niemiecki Sąd Najwyższy, który zadał w tym zakresie pytanie do Trybunału Sprawiedliwości. W odpowiedzi na to pytanie Trybunał uznał, że embedowanie do filmu umieszczonego w serwisie youtube, bez ograniczeń, nie stanowi publicznego udostępniania” („communication to the public”) utworu w świetle Dyrektywy 21/29, ponieważ nie powoduje udostępnienia go tzw. „nowej publiczności”.
Upraszczając, oznacza to, że zamieszczenie interaktywnego linku (frame, embed) do filmu udostępnionego publicznie w serwisie youtube nie jest w świetle prawa korzystaniem z utworu i nie wymaga uzyskiwania zgody jego twórcy/ twórców. Co więcej, skoro takie działanie nie jest w ogóle korzystaniem z utworu to bez znaczenia pozostaje to czy utwór znalazł się w serwisie legalnie czy też nie.
Tym samym Trybunał potwierdził swoje dotychczasowe stanowisko przedstawione w wyroku w sprawie Svensson, wskazujące, że linkowanie i embedowanie nie stanowi odrębnej eksploatacji utworu ale jest w zasadzie wyłącznie poinformowaniem o jego zamieszczeniu na innej stronie. Dostęp do tej innej strony nie może być jednak ograniczony (np. płatny), o czym pisałem już wcześniej, komentując wspomniany wyrok w sprawie Svensson.
Tak, na marginesie warto dodać, że Trybunał Sprawiedliwości nie badał w tej sprawie kwestii, czy zamieszczenie linka (embedu) do treści należących do bezpośredniego konkurenta nie stanowi naruszenia przepisów związanych ze zwalczaniem nieuczciwej konkurencji.


Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Zwięźle i praktycznie o nowych technologiach oraz prawie własności intelektualnej i jego zastosowaniu w sieci.