Autorem tego wpisu jest Wiktor Rainka.
Niedawno, a dokładnie w październiku ubiegłego roku, weszły w życie znowelizowane przepisy ustawy o szkolnictwie wyższym. Przepisy te wprowadziły szereg zmian odnoszących się do procesu komercjalizacji badań lub prac rozwojowych, w tym uregulowania relacji między uczelnią a pracownikiem - twórcą dóbr mających potencjał komercjalizacyjny.
Autorem tego wpisu jest Wiktor Rainka.
W dniu dzisiejszym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) stwierdził, że zamieszczanie linków oraz embedów do utworów jest co do zasady legalne. Rozstrzygnięcie to może mieć ogromne znaczenie również dla polskiego e-biznesu.
Do sprawy Svensson nawiązywałem już w ramach poprzedniego wpisu dotyczącego linkowania oraz embedowania. Dzisiejszy wyrok TSUE potwierdził moje przypuszczenia, że: linkowanie oraz embeddowanie zostaną potraktowane w ten sam sposób oraz nie zostaną uznane za naruszenie praw do utworu, do którego się odnoszą.
Autorem tego wpisu jest Wiktor Rainka.
Embedding jest powszechnie wykorzystywany zarówno w ramach stron internetowych, jak i portali społecznościowych, takich jak Facebook. W uproszczeniu, polega na tym, że wklejając jakiś adres w pole naszej aktywności, treść automatycznie jest embedowana, czyli pojawia się na przykład wstęp artykułu z obrazkiem albo miniaturka, w którą można kliknąć żeby obejrzeć filmik z youtube. Od jakiegoś czasu prawnicy zgłaszają wątpliwości odnośnie legalności takich działań. Orzeczenia niekorzystne dla embedujących zapadały już przed sądami czeskimi, a także polskimi, wątpliwości wyrażały również sądy niemieckie. Wkrótce nadejdzie jednak oczekiwany przełom, ponieważ aktualnie pytania w tym zakresie zostały skierowane do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który już niedługo powinien zająć stanowisko w sprawie, co nie zmienia faktu że wszyscy zainteresowani mają w jakimś stopniu rację.
Autorem tego wpisu jest Wiktor Rainka.
Polskie przepisy odnoszące się do przeniesienia praw do utworów, które mają powstać w przyszłości nie są jednoznaczne i mogą stwarzać wiele problemów w praktyce (co nawiasem mówiąc, jest dość typowe dla prawa autorskiego – innym przykładem jest kwestia niewypowiadalności umów licencyjnych. Czy ograniczenia dotyczące wszystkich utworów przyszłych przewidziane w polskim prawie autorskim mają charakter absolutny, czy też zależy to od specyfiki danego stosunku prawnego? Jak w takim przypadku podejść do umów z organizacjami zbiorowego zarządzania, które często przewidują przeniesienie (o charakterze powierniczym ale jednak przeniesienie) praw do całego przyszłego dorobku twórcy?
Zwięźle i praktycznie o nowych technologiach oraz prawie własności intelektualnej i jego zastosowaniu w sieci.
BLOG ARCHIWALNY