Warto odnotowywać przykłady trafnego orzecznictwa, które rozwiązuje praktyczne problemy z interpretacją przepisów prawa. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 29 maja 2015 r. sygn. akt I ACa 54/15 w sprawie dotyczącej odpowiedzialności administratora forum internetowego za komentarze użytkowników z pewnością zasługuje na takie miano. Zanim jednak przejdę do omówienia wyroku, krótkie wprowadzenie.
Po prawie 13 latach obowiązywania ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nadal nie wiemy, jak powinna wyglądać wiarygodna wiadomość. Nie znamy w konsekwencji zasad odpowiedzialności serwisów hostingowych.
Rok 2015 rozpoczął się niefortunnie dla flagowego programu informacyjnego Telewizji Polskiej „Wiadomości”. Natychmiast po premierze nowej tzw. czołówki programu, pojawiły się zarzuty dotyczące jej nadmiernego podobieństwa do sekwencji otwierającej program informacyjny brytyjskiej telewizji ITV, a nawet wręcz oskarżenia o plagiat. Jednak czy rzeczywiście można mówić o plagiacie? Zdanie najlepiej sobie wyrobić samemu, oglądając obie czołówki jedna po drugiej (całość trwa 35 sekund). Pomocne będą poniższe wskazówki.
Od pewnego czasu pojawia się coraz więcej rozstrzygnięć Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczących zagadnień prawnych związanych – mówiąc ogólnie - z aktywnością w Internecie. Rok 2014 przyniósł wręcz wysyp takich orzeczeń, z których co najmniej kilka będzie miało istotny wpływ na praktykę i rozwój doktryny prawa. Większość z nich była na bieżąco komentowana, a niektóre stały się nawet przedmiotem zainteresowania mainstreamowych mediów, czego najlepszym przykładem może być wyrok Trybunału w sprawie Google Spain dotyczący tzw. prawa do zapomnienia. W natłoku informacji warto jednak od czasu do czasu robić podsumowania, chociażby po to, by upewnić się, że to, co pamiętamy z informacji prasowych pokrywa się z rzeczywistą treścią orzeczeń Trybunału. Stąd pomysł na listę orzeczeń Trybunału wydanych w ciągu ostatnich 3 lat, które mają, w mojej subiektywnej ocenie, najistotniejsze znaczenie dla spraw z zakresu własności intelektualnej w Internecie.
Dzisiejsza „Rzeczpospolita” donosi o kolejnym orzeczeniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (II SA/Wa 569/14), które dotyczy bardzo istotnego w praktyce problemu udostępniania danych osobowych użytkowników Internetu na potrzeby dochodzenia praw w postępowaniu cywilnym. Niestety, mimo powszechnej zgody co do konieczności znalezienia rozwiązania tego problemu, od dłuższego czasu sądy nie potrafią się z nim uporać.
Zgodnie z zapowiedzią chciałbym jeszcze podzielić się kilkoma uwagami nt. wyroku NSA z dnia 21 sierpnia 2013 roku. Dla przypomnienia sprawa dotyczyła odmowy udostępnienia Promedica 24 danych osobowych użytkowników przez administratora forum (Agora S.A.). Żądanie Promedica24 oparte było na roszczeniu naruszenia jej dóbr osobistych. Administrator oparł swoją argumentację na założeniu, że ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną (u.ś.u.d.e) jest unormowaniem szczególnym wobec ustawy o ochronie danych osobowych (u.o.d.o.) i w związku z tym dane użytkowników mogą być udostępniane wyłącznie na żądanie organów państwa.
Zgodnie z wczorajszym wyrokiem NSA administratorzy portali internetowych mogą udostępniać dane użytkowników podmiotom prywatnym (a nie jak twierdziła część portali wyłącznie organom Państwa). Czy sprawa wytyczy nowe podejście do ścigania naruszeń w sieci?
Zapraszam do lektury mojego artykułu, który ukazał się w październikowym numerze magazynu Proseed. Prawo chroni każdego przed naruszeniami jego dobrego imienia. Także osoby prawne. Jednak w przypadku wypowiedzi anonimowych ochrona prawna może być iluzoryczna.
Autorem tego artykułu jest Gerard Karp, adwokat w zespole Ochrony Prywatności i Technologii Informacyjno- Komunikacyjnych.
Coraz częściej w Internecie mamy do czynienia z naruszaniem nie tylko praw autorskich, ale także dóbr osobistych osób prywatnych. Choć Internet jest przestrzenią publiczną, wiele osób zapomina o tym i anonimowo lub pod pseudonimem umieszcza różnego rodzaju treści, które są obraźliwe dla osób lub firm. W takich sytuacjach pojawia się pytanie o możliwość uzyskania przez osoby, których prawa zostały naruszone, danych niezbędnych dla dochodzenia ochrony praw przed sądem.
Autorem tego artykułu jest Przemysław Walasek.
Ograniczenie odpowiedzialności operatorów serwisów społecznościowych (host providerów) za treści umieszczane przez ich użytkowników ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania dzisiejszego Internetu. Podstawą ograniczenia odpowiedzialności jest tytułowy artykuł 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną („uśude”), którego treść – wraz z treścią równie istotnego art. 15 wspomnianej ustawy, rozstrzygającego o braku obowiązku monitorowania treści użytkowników – konsekwentnie przebija się do świadomości prawników. Dlatego też warto zwrócić uwagę na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2011 roku (IV CSK 665/10). Jest to bowiem pierwsze rozstrzygnięcie, w którym Sąd Najwyższy zajął stanowisko w kwestii odpowiedzialności host providera za przechowywane treści na gruncie art. 14 uśude.
Zwięźle i praktycznie o nowych technologiach oraz prawie własności intelektualnej i jego zastosowaniu w sieci.
BLOG ARCHIWALNY