Autorem tego artykułu jest Jacek Pakuła.
To pytanie coraz częściej zadają sobie przedsiębiorcy (a ich prawnicy jeszcze częściej), kiedy mają do czynienia z umowami licencyjnymi, szczególnie w obszarze IT. Z ekonomicznego punktu widzenia zawarcie umowy licencyjnej na czas nieoznaczony na oprogramowanie oznacza często nabycie prawa do korzystania z niego w sposób nieograniczony czasowo. Niestety, na gruncie polskiego prawa zawarcie takiej umowy jest praktycznie niemożliwe.
Mimo wątpliwości dotyczących treści regulaminu świadczenia usług przez Google, które wcześniej zasygnalizowałem, nadal uważam, że z usług Google zdecydowanie warto korzystać. Co więcej - niektóre z nich są w mojej ocenie nieodzownym elementem nowoczesnego warsztatu prawniczego. Nie wszystko przecież, co robimy w sieci zawiera w sobie element tajemnicy zawodowej.
Niebawem czeka nas nowelizacja prawa telekomunikacyjnego, która obejmie m.in. kwestię implementacji do polskiego prawa dyrektyw 2009/136/WE i 2009/140/WE z 2009 roku (tzw. pakiet łączności elektronicznej). Jednym z jego elementów jest kwestia tzw. cookies czyli, używając fachowej terminologii prawnej, danych informatycznych, w szczególności plików tekstowych, przechowywanych w urządzeniach końcowych abonentów lub użytkowników końcowych.
Zwięźle i praktycznie o nowych technologiach oraz prawie własności intelektualnej i jego zastosowaniu w sieci.
BLOG ARCHIWALNY