W pierwszej części wpisu opisałem zagadnienia związane z modelem prawnym umowy cloud computing oraz te dotyczące ochrony danych osobowych. Dziś czas na kolejne kwestie.
Kolejne sektory, branże i firmy zaczynają poważnie myśleć o wdrożeniu rozwiązań w modelu cloud computing – czyli dostarczaniu oprogramowania oraz infrastruktury IT w formie usługi świadczonej drogą elektroniczną. Postęp w tym zakresie jest ciągle w wielu sektorach powolny, ale nieuchronny. Niebawem od rozwiązań opartych na cloud computingu nie będzie w praktyce odwrotu. W wielu przypadkach okaże się, że wybór rozwiązań tradycyjnych oznaczać będzie uboższą ofertę rynkową, większe koszty na inwestycje we własną infrastrukturę informatyczną, a także często zwiększone ryzyko prawne. Chciałbym w związku z tym zasygnalizować kilka problemów, które występują w praktyce przy zawieraniu umów w modelu cloud computing oraz wskazać sposoby na ich rozwiązanie.
W dniu 11 maja 2017 r. rzecznik generalny Maciej Szpunar przedstawił opinię w sprawie C-434/15 Asociación Profesional Elite Taxi przeciwko Uber Systems Spain SL zainicjowanej wnioskiem o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym złożonym przez sąd hiszpański. Sprawa wzbudza emocje, a sam rzecznik już na wstępie swojej opinii stwierdza, że do Trybunału trafia problematyka w wysokim stopniu upolityczniona. Rzecznik postawił następują tezę: Uber – mimo że na pozór świadczy wyłącznie usługi drogą elektroniczną – jest de facto przedsiębiorstwem przewozowym (taksówkowym).
Odpowiedzialność pośredników w komunikacji elektronicznej od lat budzi żywe zainteresowanie zarówno internautów, jak i samych pośredników. Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną, stanowiąca implementację dyrektywy o handlu elektronicznym, wprowadziła w treści art. 12-15 instytucję bezpiecznych przystani. Istotą tej konstrukcji prawnej było zaoferowanie określonym grupom pośredników swoistego immunitetu jako zachęty dla dalszego rozwijania usług elektronicznych. Rozwiązanie to obowiązuje w Europie od prawie 17 lat, jednak regularnie podnoszone są głosy o konieczności jego zmiany.
O blockchain dużo się mówi i pisze, zwłaszcza w kontekście możliwości zmiany przez tę technologię całych branż. Wystarczy wymienić kilka tytułów informacji w mediach tradycyjnych i elektronicznych: „Blockchain zrewolucjonizuje świat finansów, tak jak Internet zrewolucjonizował media” czy „To będzie rewolucja na miarę internetu. Nadchodzi blockchain”. W blockchainie widzi się rozwiązanie, które ma usprawnić działanie nie tylko branży finansowo-ubezpieczeniowej, ale także energetyki, przemysłu naftowego, ochrony środowiska, reklamy, ochrony zdrowia, rejestrów państwowych i wielu innych dziedzin.
Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Zwięźle i praktycznie o nowych technologiach oraz prawie własności intelektualnej i jego zastosowaniu w sieci.